Tak się szachuje w Katowicach!
Już od dłuższego czasu szachy rozwijają się na Śląsku niezwykle dynamicznie. Powstają nowe kluby, które szkolą coraz więcej juniorów. Rozgrywane jest coraz więcej turniejów, a współpraca pomiędzy ośrodkami stale się zacieśnia.
Szczególnym ukoronowaniem tego rozwoju były Mistrzostwa Europy rozegrane w grudniu 2017 roku. Warto wspomnieć, że na Katowickim Spodku walczyło wtedy ponad 1000 szachistów!
Faktem jest, że tego typu imprezy nie zdarzają się zbyt często. Jednak Katowice przełamują ten trend. W kwietniu tego roku mieliśmy okazję "poszachować" w ramach Katowickiego Festiwalu Szachowego. Cała impreza składała się z kilku turniejów. Zostały rozegrane:
- turnieje kołowe z możliwością wykonania norm na IM-a i GM-a
- Mistrzostwa Polski w szachach błyskawicznych (indywidualne i drużynowe)
- Turniej Przyjaźni Polsko-Węgierskiej
Osobiście brałem udział w każdej z tych imprez, a w tym artykule opowiem Wam o pierwszych dwóch
Turnieje kołowe
Co to takiego? Potoczna "kołówka" to turniej grany systemem "każdy z każdym". W tej konkretnie imprezie każdy grał po jednej partii z każdym z 9 przeciwników.
Jeżeli kogoś ciekawi jak wyglądały moje przygotowania do turnieju, to zapraszam do przeczytania artykułu - LINK.
Graliśmy od niedzieli (7.04) do piątku (12.04). Ja brałem udział w turnieju z możliwością uzyskania normy na IM-a (Mistrza Międzynarodowego - drugi najwyższy tytuł w szachach). Jak mi poszło?
Runda I
Na początku zostałem skojarzony z WIM Anną Kubicką. Niestety nie trafiłem z przygotowaniem, ale ostatecznie udało mi się uzyskać niezłą pozycję...
...którą niestety wypuściłem.
Partia "z historią" - były wzloty, były upadki - jak się zakończyło? O tym w nagraniu:
Runda II
W kolejnej rundzie znów grałem z przedstawicielką płci pięknej - WIM (chyba niedługo WGM!) Alicją Śliwicką. Niestety znów nie trafiłem z przygotowaniem (a opracowałem 5 różnych wariantów!). Gdzieś w zakamarkach pamięci kojarzyłem co należy grać. Ale niestety zmiksowałem dwie idee, co wyszło dosyć nieszczęśliwie. Pełna analiza w nagraniu:
Runda III
Przyznam szczerze, że po pierwszych dwóch rundach nie byłem nastawiony zbyt optymistycznie. W kolejnej partii miałem grać z ubiegłorocznym zwycięzcą tych zawodów - CM Andrzejem Krzywdą. Tym razem przygotowanie poszło po mojej myśli! Nie poszedł wariant, którego się najbardziej spodziewałem, ale dostałem pozycję, która była w moim stylu.
Właściwie ta partia była jedyną, z której jestem w pełni zadowolony. Miałem kilka innych, ciekawych rozgrywek, ale w tej od początku wiedziałem "w którą stronę mam iść" i swój plan zrealizowałem
Runda IV
W kolejnej partii grałem z IM-em z Węgier Olegiem Boriscevem. Przyznam, że tutaj mi się solidnie przyfarciło, bo patrząc na moje przygotowanie powinienem był tę partię (za karę) przegrać
Runda V
Byłem już na skraju przegranej, ale cudem udało mi się przebrnąć do końcówki, z której jakoś się wykaraskałem
Runda VI
Tutaj grałem z kolejnym IM-em Mietkiem Bakalarzem. Muszę przyznać, że działo się sporo. Już po kilku posunięciach sytuacja mocno się skomplikowała. Obaj popełnialiśmy błędy, jednak finalnie to przeciwnik pomylił się ostatni
Runda VII
W tej partii grałem z m Krzysztofem Budrewiczem. Oczywiście klasycznie nie trafiłem w pozycję, którą chciałem dostać. Ale i tak wyszło nieźle
W początkowej fazie partii przeciwnik popełnił błąd natury taktycznej. Zdobyłem przewagę piona, którą później (mizernie, ale jednak!) zrealizowałem.
Runda VIII
Przedostatnią rundę grałem z ostatnim zawodnikiem w tabeli, więc było "zero presji". Przyznam, że debiut zagrałem tragicznie i potem długo za to cierpiałem. Natomiast jestem dumny z przyjemnego motywu, który znalazłem w końcówce. Przeciwnik wpadł jak śliwka w kompot i udało mi się uzyskać wygraną!
Po tej partii wiedziałem, że w ostatniej rundzie muszę uzyskać minimum remis, aby zdobyć upragnioną normę. Po trzech wygranych wydaje się to łatwym zadaniem? Niekoniecznie, ponieważ w dziewiątej partii miałem zmierzyć się z...
Runda IX
... IM-em Danylo Shkuranem, który po ośmiu partiach miał aż 7 punktów na swoim koncie (2 remisy i 5 zwycięstw). Wiedziałem, że czeka mnie trudna przeprawa, ale ostatecznie udało się zremisować (wygraną...) pozycję!
Finalnie uzyskałem 7 punktów z 9 partii, co dało mi pierwszą normę na IM-a! A dodatkowo mój ranking wzrasta o ponad 40 oczek
Wyniki (link):
Jak widać - w turnieju zwyciężył najwyżej notowany zawodnik - IM Danylo Shkuran z Ukrainy. Spory sukces odniosła też WIM Alicja Śliwicka, która zajęła trzecie miejsce, a dodatkowo wypełniła (kolejną!) normę na WGM!
Walusza Fotografia // fb.com/waluszafotografia
Turniej kołowy o normę GM-a
Tak jak wcześniej wspomniałem - zostały rozegrane dwa turnieje kołowe. W "lepszej" grupie szachiści walczyli o najwyższy tytuł - arcymistrza. Niestety okazało się, że GM-owie zaproszeni przez organizatora "wymietli" konkurencję.
Wyniki (link):
Turniej rozegrany został na niezwykle wysokim poziomie - średni ranking zawodników to aż 2442! Niestety w tej kołówce nie padła żadna norma. Warto jednak zwrócić uwagę, że FM-owi Patrykowi Chylewskiemu niewiele zabrakło (jednej, dobrej partii!).
Aktualny Mistrz Polski Juniorów zaczął turniej od niespodziewanego zwycięstwa (czarnymi!) z IM-em z Grecji. Wydaje mi się, że grający białymi wstał tamtego dnia w zbyt agresywnym humorze. Partia szybko się zaostrzyła, a kibice z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji. Myślę, że ta partia śmiało może powalczyć o miano najlepszej w turnieju!
Co ciekawe Patryk pokazał klasę i udowodnił, że to nie przypadek zdecydował o jego zwycięstwie. W siódmej rundzie kolejną ofiarą reprezentanta Chylic został GM Kantans Toms (2513). Dajcie znać, która z tych dwóch partii powinna uzyskać miano najlepszej w turnieju
Z pewnością będę chciał tu wrócić za rok!
Indywidualne i Drużynowe MP w szachach błyskawicznych
Muszę przyznać, że nie miałem zbyt dużo czasu na wypoczynek, ponieważ w piątek rano skończyłem grać w kołówce, a już po południu grałem w Mistrzostwach Polski w blitzu (3'+2''). Było to spore wydarzenie, w turniejach indywidualnych grało 309 zawodników.
Trzeba wspomnieć, że ogromna sala Międzynarodowego Centrum Kongresowego pełna szachistów to przyjemny dla oka widok
Zdjęcie z rozdania nagród:
Oczywiście jak to bywa blitzu było sporo niespodzianek. Chyba każdy szachista wie, że im mniej czasu na zegarze, tym więcej emocji. Tutaj na brak emocji kibice narzekać nie mogli!
W Indywidualnych Mistrzostwach Polski kobiet zwyciężyła (po raz kolejny!) WGM Klaudia Kulon. Reprezentantka klubu LKS "Wrzos" Międzyborów kompletnie zdeklasowała konkurencję wygrywając wszystkie 15-cie partii.
Strefa medalowa (link do pełnych wyników):
Zwyciężczyni turnieju kobiet:
Okazuje się, że w turnieju mężczyzn mieliśmy sporo niespodzianek - w pierwszej piątce znalazło się aż trzech "niearcymistrzów". Myślę, że w przypadku dwóch z nich uzyskanie najwyższego tytułu szachowego to jedynie kwestia czasu!
Wyniki (link do serwisu):
Przede wszystkim cieszy mnie fakt, że w turnieju wzięło udział aż 14-tu zawodników. W tym superarcymistrz Radosław Wojtaszek. Myślę, że dzieciaki miały ogromną frajdę mogąc obserwować swoich idoli "w akcji".
Na zdjęciu zwycięzca turnieju mężczyzn podczas partii z GM Vovkiem (Ukraina) - Turniej Przyjaźni Polsko-Węgierskiej:
Wszyscy medaliści:
Już kolejnego dnia wystartował VII Turniej Przyjaźni Polsko Węgierskiej (o tym będzie osobny artykuł). W sobotę rozegraliśmy pierwsze pięć rund, a po południu zostały rozegrane Drużynowe MP w blitzu.
Do zawodów przystąpiło aż 57 drużyn!
W turnieju mężczyzn rozegrano 15 rund i zdecydowanym zwycięzcą okazała się Akademia Szachowa Gliwice, która zwyciężyła w aż 14-tu meczach. Szczegółowe wyniki - link.
Rozdanie nagród (I miejsce Akademia Szachowa Gliwice, II miejsce Wieża Pęgów, III miejsce VOTUM SA Polonia Wrocław):
W turnieju kobiet zwyciężył UKS Czarny Koń Olkusz. Tutaj walka była zdecydowanie bardziej wyrównana, ponieważ złote i srebrne medalistki uzbierały tą samą ilość punktów meczowych. O końcowych wynikach zadecydował jeden, mały punkt
Wyniki końcowe - link.
Rozdanie nagród (I UKS Czarny Koń Olkusz, II GKSz Solny Grzybowo, III Biały Król Wisznia Mała):
Cały festiwal udał się znakomicie - jako szachista bawiłem się świetnie! Mogłem pokibicować, a nawet pograć z najlepszymi szachistami w kraju, a to wszystko w przyjemnej atmosferze. Dodatkowo organizacja przebiegła bardzo sprawnie - co zdarza się rzadko przy turniejach na kilkaset osób!
Obyło się bez opóźnień, awantur czy innych nieprzyjemności
Zdecydowanie wrócę do Katowic za rok!
Organizator serdecznie zaprasza wszystkich na ostatni zjazd szachowej Ekstraligi, który organizuje WASKO Hetman GKS Katowice we współpracy z Urzędem Miasta w Katowicach - LINK